Kiedy starość jest linią podziału między dobrą i złą technologią

Nawet jeśli epokę mamek już dawno mamy za sobą, musimy stawić czoła odwiecznej dychotomii: tradycja – innowacja.
Można powiedzieć, że to nie jest kraj dla starych ludzi i tak to zostawić. Ale może warto trochę się zastanowić, z czym musi się zmagać osoba starsza technologia.
I oczywiście rozróżnij, jak to jest w naszym zwyczaju, pomiędzy technologia dobry i technologia zły.
Chcę podać konkretny przykład. Rzeczywiście, o wiele więcej niż konkret: przykład, który dotyczy mnie osobiście.
Powinnaś jednak wiedzieć, że mam matkę, która się liczy całkiem żywy, 101 sprężyn. Jest dobrej rasy: to jest Mazzelli i myślę, że to wystarczy.
Matka, choć jasna i obecna, pozostawała w tej sprawie nieco w tyle strona technologiczna a w szczególności w branży IT: dla niej Internet jest to swego rodzaju cudowne zjawisko i jedna aplikacja bardziej przypomina jej okłady niż program.
Poza tym radzi sobie dobrze: trzykrotnie przeczytała całe „Recherche” i zna na pamięć „Canti” Leopardiego: krótko mówiąc, mądra starsza pani.
Jednak nawet inteligentne starsze panie czasami muszą sobie z tym poradzić technologia: i, jeśli o to chodzi technologia źle, to poważny problem.

Innowacyjność i zdrowie nierozłączni bohaterowie „Swissnex Day '23”
W ten sposób chiński ekosystem opieki zdrowotnej mruga do Europy

Psychodrama zmiany medycznej i powielacze Agencji Ochrony Zdrowia

Tak się składa, że ​​jakiś czas temu jego lekarz ogólny przeszedł na emeryturę: nie chciałbym, żebyście wyobrażali sobie greckie łzy z powodu radości lekarza, ponieważ moja matka nie liczyła się z nim, uważając go za niezdolną do pracy słodko-gorzką dziwkę.
Jednak niezależnie od klinicznej głębi jubileuszu pojawiła się potrzeba jego zastąpienia: i oto jest technologia włamać się do spokojnej egzystencji starszej pani.
Władze ds. zdrowia natychmiast przesłały mojej matce szczegółowe, sporządzone na powielaczu oświadczenie, w którym poinformowały o systemach mianowania lekarza na zastępstwo.
Najprostszym systemem jest przejście przez regionalna kartoteka zdrowia, wchodząc na swoje konto za pomocą SPID lub TSR, za pomocą odpowiedniego czytnika.
Moja mama nie ma identyfikatora SPID i, rzecz jasna, nie ma nawet odpowiedniego czytnika: mogę to zrobić, ale oczywiście mam dostęp tylko do moich plików, a nie do jej.
To samo tyczy się hipotezy drugiej, czyli wysłania zapytania w formacie PDF do dedykowanej witryny wraz z kopią dowodu osobistego: oczywiście dostęp do strony odbywa się za pomocą identyfikatora SPID itp. itp.
Pozostaje trzecia hipoteza, czyli osobiście udać się do licznika AST i to załatwić wybór lekarza.

Będzie to „Cyfrowe Centrum Zdrowia Bülach”, które odmłodzi służbę zdrowia
Innowacyjne podejście do odmłodzenia szwajcarskiej służby zdrowia

Imperatyw SPID i TSR, ale nikt nie wspomina o prostym obowiązku delegowania

Faktycznie zdecydowałem się na to rozwiązanie i sumiennie pojechałem na miejsce: dodam, że mieszkam w centrum, natomiast wspomniane miejsce jest na skrajnych obrzeżach i że godziny otwarcia są od 14 do 15, czyli wtedy , Zwykle ludzie pracują.
Ale nie sprzeczajmy się: przedstawiam się woźnemu z najlepszym uśmiechem i wyjaśniam mu całą sprawę.
Bardzo opuszczony, wraca do siebie i mówi mi, że potrzebna jest delegacja mojej matki.
Informuję go, że mam w rękach TSR matki i w związku z tym mogę działać całkowicie w jej imieniu. Nie ma nic do zrobienia: bez delegacji nie możesz!
Z uszami opuszczonymi do połowy wracam do domu: zmarnowałem czas, a następną kolejkę leków mama będzie musiała zapłacić z własnej kieszeni.
Następnie ponownie odczytuję papirus z instrukcją: ten, który wówczas przesłano, na powielaczu. I są tam bardzo szczegółowe instrukcje na temat wszystkiego: wydaje się Internet wyjaśnił osobie upośledzonej umysłowo.
Z wyjątkiem kwestii delegacji! Nie ma o tym żadnej wzmianki: nawet nie ma glosy na dole strony, zupełnie nic. Zatem nie jestem naiwny: to oni są niezdolni.
Wyciągam z tego szereg bolesnych refleksji.
Pierwszym z nich jest ten, kto się tym zajmuje usługi technologiczne w sektorze publicznym często nie mają pojęcia o różnorodności tematów i problemów, jakie się z tym wiążą.
W zależności od jego stopień cyfryzacji, uznaje użytkowników za mniej lub bardziej zdigitalizowanych: zerowa elastyczność.

Lino Polese: „W służbie zdrowia potrzebna jest teraz współpraca wszystkich…”
Wykorzystanie dronów w służbie zdrowia wielkim atutem „Innovabiomed”

Jeśli instrument jest dobry, ale sternik jest idiotą, problemy stają się... bardziej skomplikowane

Drugi to ten technologia poświęcona służbie obywatelom, która nie jest wystarczająco mądra, aby wszyscy mogli z niej korzystać szczęśliwie, nie jest dobrą technologią dla społeczności.
Po trzecie, nawet przy wdrożeniu wszystkich procedur, przy wszystkich odpowiednich łączach, przy każdej formie kanału dostępu do IT, bez odrobiny inteligencji i zdrowego rozsądku, pewien rodzaj usług jest martwą literą.
Krótko mówiąc, raz jeszcze, jeśli instrument jest dobry, ale sternik jest idiotą, to innowacja, zamiast rozwiązywać problemy, tylko je pogarsza.
Niestety, najbardziej niedoskonałą maszyną jest zawsze człowiek.

Nowy skomputeryzowany rekord pacjenta: cała naprzód w Szwajcarii
Tak więc druk 3D wyleczy dzieci z ciężkimi oparzeniami twarzy