Paolo Belli: „W muzyce nie ma innowacji bez duszy…”

Nasze artykuły zazwyczaj poruszają tematykę ekonomiczną, technologiczną lub naukową. Tym razem zamiast tego rozmawiamy o muzyce, tej najbardziej popularnej i najbardziej znanej, i robimy to z artystą z dużym doświadczeniem.
Emiliano DOC ponieważ pochodzi z Formigine, urodzony w 1962 roku, Paolo Belli urodził się muzycznie w połowie lat 80., a następnie zadebiutował na festiwalu w Sanremo w 1989 roku z zespołem „Złodzieje rowerów”.
Po muzyce przyszła telewizja, najpierw z Giorgio Panariello w trzech edycjach „Torno Sabato”, a następnie u boku Milly Carlucci przez "Taniec z gwiazdami", nie zaniedbując wielu wydań Telethon, w których widział go jako bohatera jako współgospodarza i tłumacza muzycznego.
Ale dla Paolo to muzyka pozostaje w centrum wszystkiego, dzięki ponad tysiącom koncertów, na których dostarczył radości, energii i emocji setkom tysięcy widzów: trasa, która trwa niemal non-stop od trzydzieści lat.
Od samego początku dał się poznać jako muzyk o bardzo osobistym i rozpoznawalnym brzmieniu, swego rodzaju barwny swing pop, który doprowadził go również do współpracy z wielkimi przedstawicielami włoskiej i międzynarodowej muzyki i rozrywki.
Porozmawiajmy o Samie Moore, Danie Aykroydzie, Billym Prestonie, Jonie Hendricksie, Jimmym Witherspoonie, Vasco Rossim, Enzo Jannacci, Litfibie, Mogol, Avion Travel, PFM i Mario Lavezzi.
Paolo Belli trzykrotnie gościł na scenie Festiwalu w Sanremo, przez pięć edycji na scenie May Day Concert w Rzymie i wygrał dwie edycje Festivalbar

„Music City” będzie pierwszym metawersem dla branży muzycznej

Z Paolo Belli znamy się od wielu lat, więc unikajmy formalizmów i przejdźmy do Ciebie: Twoja kariera artystyczna zaczęła się kilka lat temu i dzięki temu miałaś okazję doświadczyć na własnej skórze wszystkich zmian, jakie zaszły na przestrzeni czasu. Które z nich uważacie za najważniejsze i dlaczego?
„Zaszło wiele zmian, z których wiele jest naprawdę korzystnych, ale moim zdaniem niektóre są karalne. Wśród ulepszeń z pewnością zwracam uwagę na szybkość realizacji, możliwość interakcji z całym światem, wymianę plików, które są łatwe do odsłuchu, wygodę dystrybucji i zakupu i wiele więcej. Jednak niektóre rzeczy się pogorszyły, zwłaszcza jakość, ponieważ muzyka jest tworzona przede wszystkim z emocji, a tylko fizyczne dzielenie się tworzy znacznie intensywniejsze emocje dla naszych dusz”.

Paolo Cherubini: „Tak właśnie „pasują” fałszywe instrumenty muzyczne

Koncepcja i użyteczność fizycznego udostępniania, interakcji twarzą w twarz, jest szczególnie interesująca…
„Mówię to nie dlatego, że jestem przywiązany do przeszłości, to nie nostalgia, ale przekonanie, że gdyby John Lennon i Paul McCartney, Mogol i Lucio Battisti i kto wie, ilu innych musiało pracować, nie widząc się na żywo, nie mielibyśmy takich samych wierszy do muzyki, jak te, które stworzyli. Prawdopodobnie dobre 'produkty', ale na pewno nie dorównujące poziomowi tym, które do dziś nas ekscytują”.

Sztuka starożytnych lutników ożywa na nowo dzięki kuracji grzybami

Czy te zmiany wpłynęły również na sposób, w jaki komponujesz piosenki?
„Absolutnie tak, właśnie z tego powodu, o którym wspomniałem wcześniej, i to nie tylko pod względem składu, ale i pisma. Dzięki wykorzystaniu komputer, rowków do budowy i składu, oprogramowania takiego jak Sibelius jeśli chodzi o pisanie, wszystko przyspieszyło i margines błędu jest prawie zerowy, ale ponieważ to nie ty tworzysz, ale maszyna, cała twoja dusza nie jest w tym utworze”.

Rodzi się „Jovaverse”: jest to Metaverse stworzony przez TIM dla Jovanottiego

 

Zobacz ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Paolo Belli (@paolobelli_official)

Czy koncerty też ucierpiały? Jeśli tak to jak?
„Na szczęście tutaj różnica jest mniejsza, ponieważ jeśli używasz sekwencji lub naprawdę żywych dźwięków, uczucie wchodzi w skórę w inny sposób i dlatego muzyka dociera dokładnie do swojej funkcji. Możesz skorzystać z wyrafinowanych i awangardowych instrumentów, różnych sztuczek i sztuczek, oszukańczych filmów i świateł, ale tylko wtedy, gdy studia, praktyka i codzienne zaangażowanie dobrze cię ukształtowały, jesteś w stanie naprawdę wyrazić siebie z jak najlepszej strony i dzięki temu dotrzeć do sercu publiczności i pozostawać tam przez lata. Jeśli taki nie jesteś, to wszystko szybko się wali i zostajesz najwyżej na sezon…”.

Teatry i świat artystyczny zwracają się ku bardziej zrównoważonym praktykom

Czy widzisz jakieś inne zmiany w najbliższej przyszłości?
„Prawdopodobnie tak, ale mam też nadzieję na powrót do vintage i studia nagraniowego”.

Czy jesteś optymistą czy pesymistą co do przyszłości sektora muzycznego we Włoszech iw Europie?
„Kiedy byłem młody, muzyka była tak ważna, że ​​oprócz tego, że dawała pracę tysiącom ludzi, decydowała nawet o głosowaniu na jedną lub drugą stronę, miała więc ogromną wartość, także polityczną. Teraz jest tak źle traktowany, że często jest używany tylko jako podkład muzyczny w programach telewizyjnych, w supermarketach iw tysiącu innych sytuacjach. Mam nadzieję, że nastąpią reformy na poziomie politycznym i kulturalnym, które przywrócą znaczenie tej sztuce, która rodzi wspaniałe uczucia i specjalistyczną pracę. W przeciwnym razie będzie coraz bardziej „rzeczą” tylko dla nielicznych wybranych i dla biednych dusz…”.

Podcast, nowa i innowacyjna identyfikacja dźwiękowa Formuły E