Max Verstappen rzuca wyzwanie najszybszemu latającemu robotowi na świecie

Dzięki technologii wymyślonej przez wyspecjalizowaną firmę „Dutch Drone Gods” i zupełnie nowemu jednomiejscowemu jednomiejscowemu bolidowi Formuły 20 Maxa Verstappena Red Bull RB1, który od razu zwyciężył na torach wyścigowych sezonu wyścigowego, niedawno wykonano najszybsze subiektywne ujęcie w historii z robotem osiągnięta kierownica typu FPV.
Tak zwane płynne obrazy „pierwszej osoby” (FPV to akronim w języku angielskim) przedstawiające pełne okrążenie mistrza Holandii na torze Tor Grand Prix Silverstone przeprowadzono za pomocą ręcznie sterowanego drona, specjalnie zbudowanego do tego celu.
Przy tej okazji po raz pierwszy przed kibicami zaprezentowano samochód zespołu Oracle Red Bull Racing z rocznika 2024, podczas którego latający robot wyposażony w urządzenia „widok z perspektywy pierwszej osoby” pokonał samochód Anglo-Austrian Circus pod względem czasu trwania i szybkości oraz nagranego wideo w wysokiej rozdzielczości.

Wideo, bitwa naziemno-powietrzna pomiędzy Maxem Verstappenem a holenderskimi bogami dronów
Galeria zdjęć, wyzwanie drona FPV rzucone mistrzowi Formuły 1
Od Oracle Red Bull Racing innowacja F.1 zaprojektowana przez fanów

Zdalnie sterowany statek powietrzny wykorzystywany w działalności sportowej, rekreacyjnej lub filmowej

Dron FPV (gdzie FPV oznacza „widok z pierwszej osoby”) lub dron wyścigowy to zdalnie sterowany statek powietrzny używany do celów sportowych, rekreacyjnych lub filmowych.
Eksperci kontrolują zdalnie sterowane quadkoptery, wyposażone w kamery, noszące przyłbice lub okulary montowane na twarzy, które dzięki specjalnie zaprojektowanemu modułowi odbioru wideo odbierają w czasie rzeczywistym transmisję sfilmowanych obrazów zarejestrowanych przez kamerę zamontowaną na dronie, umożliwiając tym samym kontrolę tak, jakby znajdowali się „na pokładzie” samego statku powietrznego.
Istnieją różne zastosowania dronów z widokiem z perspektywy pierwszej osoby: od kinowego, do wykonywania bardziej dynamicznych i wciągających ujęć w porównaniu z bardziej tradycyjnymi dronami ze stabilizacją, po freestyle, podczas którego piloci wykonują głównie akrobacje i triki lub kombinacje manewry, aż po zajęcia ze sportów motorowych na torach.

Tak więc Max Verstappen w symulatorze o podwyższonym stopniu trudności

„Mad Max”: „Nigdy nie myślałem, że zobaczę filmującego drona poruszającego się tak szybko…”

„Nigdy nie myślałem, że zobaczę drona poruszającego się tak szybko tylko po to, by robić zdjęcia””, powiedział „Mad Max” po obserwacji niezwykłego powietrznego rywala w akcji na torze angielskim.
„Nie wiedziałem, że jechał za mną, gdy jechałem na mokrej nawierzchni, zwłaszcza że w niektórych miejscach był naprawdę blisko mnie”– kontynuował trzykrotny mistrz świata Formuły 1.
„Byłem naprawdę zaskoczony, jak szybko dotrzymywał mi kroku, a także jego umiejętnością dochodzenia blisko w zakrętach. Zapewnia nieco inną perspektywę oglądania F1.”, on dodał.
Ponad rok zajęło zaprojektowanie drona zdolnego rozpędzać się dwukrotnie szybciej niż samochód Grand Prix, osiągając prędkość do 300 km na godzinę w zaledwie 4 sekundy i osiągając prędkość maksymalną ponad 350 kilometrów na godzinę.

Alpha Tauri przewodzi rosnącemu ekosystemowi kryptowalut

Ralph Hogenbirk, znany również jako „Kudłaty FPV”, latał z zestawem słuchawkowym i kontrolerem radiowym

Zespół „Dutch Drone Gods” i pilot Ralph Hogenbirk, znany również pod pseudonimem „Shaggy FPV”, przygotowywali się do okrążenia za rodakiem Verstappenem, przeprowadzając wiele symulacji lotu.
Tak naprawdę od pierwszych szkiców projektowych do zbudowania prawdziwego drona, powstałego w laboratorium w Eindhoven na południu Holandii, minęło sporo czasu.
Rozwój został przyspieszony dzięki możliwości wykorzystania doświadczenia, know-how i procesów operacyjnych Red Bull Advanced, wysokowydajnej anteny inżynieryjnej i technologicznej zespołu Circus o tej samej nazwie, hojnie oferowanej mężczyznom z „holenderscy bogowie dronów”.
Holenderska firma zaprojektowała i wyprodukowała lekkie owiewki aerodynamiczne i ramiona konstrukcyjne specjalnie do montażu silnika, mając na celu zmniejszenie całkowitej masy drona o około 10 procent.

To „wirtualna” wspinaczka na Matterhorn dla każdego

Pierwsze testy odbyły się w tym samym czasie, co RB8 i RB19 Liama ​​Lawsona i Davida Coultharda

Postęp projektu sprawdzany jest poprzez liczne testy na innych torach Grand Prix, w których wykorzystywane są jednomiejscowe bolidy RB8 i RB19 prowadzone przez kierowcę rezerwowego Liama ​​Lawsona i trzynastokrotnego zwycięzcę, a obecnie dziennikarza Davida Coultharda.
„Kiedy widzisz długie i szerokie ujęcia, tracisz percepcję prędkości samochodu. Istnieje wiele aplikacji, dzięki którym fani mogą poczuć się jak w samochodzie wyścigowym, tak jak w tym przypadku. Kiedy dron jest tak blisko, jesteś całkowicie zanurzony w oglądaniu. Jestem pewien, że w niedalekiej przyszłości będziemy go widzieć na stałe w transmisjach telewizyjnych.”– oznajmił niezapomniany szkocki kierowca.
Pilot kontrolował trasę drona za pomocą sterowania radiowego i obserwował tor lotu wyłącznie przez okulary zapewniające obraz w niskiej rozdzielczości z punktu obserwacyjnego latającego robota.

Wideo, wszystko o projekcie „Red Bull The Edge Matterhorn VR”.

Kąt kamery regulowany jednocześnie i precyzyjnie za pomocą pedału nożnego

Kąt kamery regulowano jednocześnie za pomocą pedału nożnego, co wymagało dużej precyzji koordynacji ręka-oko, aby uzyskać płynne, zbliżone ujęcie samochodu Formuły 1 przy prędkościach przekraczających 300 km/h.
Ponieważ wcześniej jeździłem serią dronów FPV, podążając za kolarzami MTB na imprezach takich jak Red Bull Cerro Abajo w Valparaiso w Chile, dotrzymanie kroku pędzącemu samochodowi Circus było nowym, ogromnym wyzwaniem. wyzwanie dla „Shaggy FPV”.
Ta nowa technologia, opracowana w Holandii, obejmowała systemy zarządzania zakrętami, przyspieszania i zwalniania, żywotności baterii, łączności między dronem, odbiornikiem i pilotem, a także nawigacji na mostach i pod billboardami.
„To wyjątkowy dron, ponieważ jako jedyny ma zainstalowaną kamerę i leci tak szybko. Jest całkowicie spersonalizowany i jest to jedyny w swoim rodzaju element, który opracowaliśmy właśnie w tym celu. ”– skomentował pilot drona „Shaggy FPV”, czyli Ralph Hogenbirk.
„Stworzenie drona, który byłby wystarczająco szybki, aby dotrzymać kroku samochodowi Formuły 1 i utrzymać samochód w kadrze, a jednocześnie w ciekawy sposób rejestrować obrazy, było dużym wyzwaniem”.
I znowu: „To zdecydowanie najbardziej szalona sesja, jaką do tej pory zrobiłem”.

Galeria zdjęć, jak wygląda wejście na Matterhorn w VR

Żywotność baterii zmniejszona z pół godziny (przy 60 km na godzinę) do… trzech minut (przy 300 km na godzinę)

Pilot drona miał nie tylko trudności z utrzymaniem się blisko innowacyjnego Red Bulla RB20 podczas pokonywania przeszkód, takich jak wiadukty na torze w Anglii, ale także dron musiał pokonać poważne problemy techniczne.
Podczas gdy zdecydowana większość komercyjnych robotów latających porusza się z prędkością około 60 km na godzinę, a czas pracy baterii wynosi około pół godziny, specjalny dron zaprojektowany do ścigania Red Bulla Maxa Verstappena musiał latać z taką samą zwinnością jak samochód Formuły 1.
Oznaczało to, że musiał wykonywać duże przyspieszania i zwalniania, co znacznie skracało żywotność baterii do około 3 minut.
„Mad Max” zdawał sobie sprawę z tych wyzwań nawet po obejrzeniu materiału filmowego przedstawiającego drona goniącego swój samochód.
„Kierowca musi wziąć pod uwagę wiele rzeczy, na przykład unikanie mostów i przewidywanie punktów hamowania, biorąc pod uwagę, że… mamy pedał hamulca, ale w powietrzu wszystko działa zupełnie inaczej. Dlatego pozostawanie tak skupionym jest bardzo stresujące.”, podsumował Verstappen.

Innowacyjna cyfrowa premiera stajni Alpha Tauri F1